wtorek, 30 listopada 2010

O... Internecie.

Internet. Dzięki niemu aktualnie możecie to czytać. Dzięki niemu słucham tego czego słucham, lubię to co lubię i.. To zabrzmi conajmniej dziwnie, ale dzięki niemu poznałam najważniejsze w moim życiu osoby! Pisząc to czuję się conajmniej dziwnie, bo wychodzi na to, że nie robię nic tylko buszuję po Internecie. Hmm.. Jedno powiem:

Na 100% mogę stwierdzić, że jestem uzależniona. 

Ale nie włączając kompa i nie porozumiewając się z pewnymi osobami chociaż przez dzień odczuwam ogromną pustkę. I wtedy albo umieram, albo wysyłam tysiące SMS'ów i bankrutuję. Nie wiem co bym bez nich zrobiła. Napewno nie byłoby tak kolorowo i fajnie.
Jedna osoba jest szczególnie dla mnie ważna. Rozmawiamy ze sobą praktycznie 3 lata, razem "dorastamy" (np. muzycznie), razem wymyślamy jakieś bzdury, ogółem razem się cieszymy, wkurzamy, wzruszamy(to raczej rzadziej), śmiejemy i wszystko przeżywamy. Wiemy o sobie chyba praktycznie wszystko(mam nadzieję). Nazywamy się bardzo pieszczotliwie typu:

- Co robisz?
- Czytam.
- A to nie będę przeszkadzać.
- TY MI NIGDY NIE PRZESZKADZASZ, JEŁOPIE!

Uwielbiam ją, wprost kocham, traktuję jak siostrę, nazywam bratem i wszystko gra. Oczywiście, żeby nie było tak bardzo kolorowo, dzieli nas 700 km, co równa się tysiące przepłakanych(dosłownie) nocy z pytaniem "Dlaczego?". Nienawidzę tego uczucia naprawdę. I z tego miejsca chcę powiedzieć, a raczej napisać, że czasami mam ochotę paść na kolana i krzyczeć z radości w podzięce, że mogę ją znać!
Innym aspektem Internetu może być też tzw. "zgorszenie współczesnej młodzieży". Można to zaobserwować na portalach społecznościowych, o których pisałam już wcześniej. Dzieci w coraz młodszym wieku zaczynają przeklinać, żeby pokazać "jakie to one nie są dorosłe". Całą swoją postacią zdają się krzyczeć "Jestem wÓlgarny!". Błąd oczywiście celowo, bo nie dość że 9-10 latki przeklinają gorzej niż dorośli to robią tysiące błędów ortograficzny, które aż ranią oczy. O! I jak się im zwróci uwagę to zostanie się zmieszanym z błotem, bezsensownymi zdaniami - pamiętajcie.
Przez Internet ludzie czują się pewniejsi. Wyzywają, przeklinają, wypowiadają się częściej. Osoba nieśmiała na codzień, może sobie odbić np. pisząc bloga. No, chyba, że jest na troszkę niższym poziomie intelektualnym, to może sobie odbić wyzywaniem na forach, w grach, na czatach itp. itd. Zauważyłam, że bardzo wiele znanych YouTuberów wypowiadało się, że byli gnębieni w szkole i raczej nie mieli przyjaciół, dlatego założyli konto na YT i zaczęli nagrywać filmiki, do których linków(tak to się odmienia?) oczywiście nikomu nie dawali, ale jakoś stali się znani i doceniani.

No cóż. Internet może być chwałą, ale też zarazą XXI wieku.

Pytanie: Jak długo spędzacie czasu buszując po Internecie? Poznaliście tam kogoś ciekawego? A może zostaliście w jakiś sposób ośmieszeni/zastraszani? Sądzicie, że Internet jest dobry, czy raczej gorszy dzisiejszą ludzkość?

No i adekwatnie do początkowego wątku notki pozdrowię:
Gerarda, Michasia i Frankiego.

4 komentarze:

  1. Oj dużo czasu spędzam i żyć także nie umiem :> W sensie bez niego. Co do tego czy jest dobry czy zły to nie potrafię tego stwierdzić, ale jest przydatny bardzo!
    To tyle, nie mam weny :<

    OdpowiedzUsuń
  2. ok napisałam długi komentarz i go skasowałam, i zrobiłąm to potem 2 raz, ponieważ cholera jasna nie wiem co powiedzieć. bo powiedziałaś wszystko, najłądniej i najprawdziwiej jak sie da, ponieważ jesteś moim ukochanym bratem i innego nie chce oraz dziękuję ci w tym jakżę wspanialym miejscu zwanym siecią. i w ogólę to nie odniosłam się do tematu notki ponieważ początek mnie rozbroił i w ogólę cholera jasna kocham cie zjebie! :D i nie wyszło tak oficjalnie jak bym chciała ale inaczej nie umiem i nie jestem tak dobrym humanistą jak ty

    OdpowiedzUsuń
  3. Internet UZALEŻNIA! Ma swoje dobre i złe strony - jak wszytko. Jedną z tych złych jest to, że kiedy siedzę przy kompie nawet nie mając co robić to i tak przy nim siedzę, mimo iż mam się uczyć - włączę kompa i siedzę zamiast się uczyć.
    Ale poznałam sporo ciekawych ludzi - z jednymi utrzymywałam kontakt dłużej - innymi krócej niestety nie zawiązałam stałego kontaktu - a szkoda.
    Niestety widząc osoby które próbują poczuć się fajne, odreagować czy z kij wie jakich innych powodów zaśmiecają wszytko obrazami i wulgaryzmami - wątpię w jego przeznaczenie.

    ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmmm... powiem że gdyby nie teleskop i astronomia oraz piłka nożna a lecie i narty w zimie i szkoooła ( nie jest tak źle) to najlepsze lata mojego dzieciństwa i mlodzieństwa :P spędziłbym przed ekranem ( już mam patrzałki) , wg mnie najgorsi są fanboye (załóżmy że fanboy komputerów wchodzi na stronkę o konsolach i po zarejstrowaniu sie na forum jego post brzmi tak "Ja pierdo*e , jeb**e konsole , ch*j wam w dópe zas**ne ciule gópie , komputery roxxxx kór*a" itp) i to mnie przeraża , w sumie internet to władza , a władza psuje ludzi i czyni ich zachłannymi , dlatego czasem się warto zastanowić kogo wybieramy chociażby do samorządu uczniowskiego. A pozatym oprócz emoblogów, stron osamabinaldena i innych szitów nie wiedziałbym do czego sluży teleskop , nie znałbym teori względności , nie wiedział kto to Megan Fox itp. :P

    OdpowiedzUsuń