Znowu się spotykamy! Pisząc to odczuwam lekką niemoc artystyczną i nie mam pojęcia czy uda mi się we właściwych słowach wyrazić mój sposób myślenia.
Jak po samym tytule widzicie, dzisiejszy temat dotyczny wszystkim nam znanych potrali społecznościowych. Ja, zapewne też większość z was, ma na takim portalu założone konto. Nie, nie ma w tym nic dziwnego, śmiesznego, bezczelnego, głupie czy coś w tym stylu. Moim zdaniem to całkowicie normalne. Konta na takich stronach pozwalają nam utrzymywać kontakt z ludźmi np. z obozów, którzy się przeprowadzili, czy też ze starych szkół. Ale czy tylko do tego służą?
Hmm... Jako przykład portalu dam znaną nam wszystkim Naszą-Klasę. Ja naprawdę przestaję ogarniać co się tam dzieje. Chyba najbardziej ze wszystkiego denerwuje mnie fakt zapraszania ludzi dla.. powiększenia liczby znajomych? Że co? Osobiście nie przyjmuję takich zaproszeń. Raz po odrzuceniu zaproszenia od jakiejś nieznanej mi 11 letniej(tak mówiły dane na jej profilu) dziewczynki dostałam bardzo ładną wiązankę bardzo ładnych słów, które jej zdaniem określały moją osobę. No bo jak mogłam być tak chamska i jej nie dodać do znajomych, co?! Tak, jestem naprawdę wredna i źle wychowana.
Co się dzieje z tymi dziećmi? Jak widzę zdjęcia na Naszej-Klasie niektórych 10 latek, ich słownictwo i w ogóle całokształt to się przerażam. Naprawdę w tym wieku nie dość że nie miałam założonego nigdzie konta, to nawet na myśl mi nie przyszło, żeby sobie przeklnąć. Nie tyle mnie to denerwuje, co zniesmacza.
Na co wyrosną osoby, które wychowały się "na Naszej-Klasie", wstawiając swoje, nawet skandaliczne czasami, zdjęcia, wypisując wulgarne rzeczy na swoich i czyichś profilach... Nie tyczy się to tylko dziewczynek, chłopców również. Ich publiczne "zniesmaczenie" do policji jest moim zdaniem niezrozumiałe. Co można mieć do policjantów w wieku 10-11 lat? A może to jest taka "moda"? Nie rozumiem tego i zbytnio nie chcę się w to wgłębiać.
Tak samo uważam co do "związków na Naszej-Klasie". Jakby wam wytłumaczyć o co chodzi? Ah! Już wiem!
Jest chłopczyk i dziewczynka. Oboje mają po 12-13 lat. Postanawiają ze sobą chodzić, bo... bo tak! Nie czują do siebie w sumie nic, no, ale przed znajomymi trzeba poszpanować, nieprawdaż? No i zaczyna się. Wypisywanie w profilu jak to się bardzo kochają, wstawianie wspólnych zdjęć (ale nie tak, że wspólnych, tylko takich wiecie. Dwa zdjęcia z obu profili złączone w paintcie!), z miłosnymi podpisami typu ":-**", a jak ktoś już jest prawdziwym romantykiem to nawet "<333". Po upływie dość długiego czasu (czyt. tygodnia) zrywają ze sobą i wtedy jest kryzys. Usuwają wspólne zdjęcia, siebie ze znajomych, a w opisie na gg przeżywają depresję.
Co mnie najbardziej w tym boli? Że nie tylko ludzie w wieku 12-13 lat zachowują się tak jak opisałam powyżej. Skrajnymi przypadkami też są 14, 16, a nawet 17 latkowie. Przeraża mnie to, oj przeraża. Ale miejmy nadzieję, że z wiekiem... zmądrzeją?
Pytanie na dzisiaj: Czy wy też macie takie odczucia względem portali społecznościowych? Czy także denerwuje was "kolekcjonowanie znajomych"? Czy może znacie jeszcze gorsze przypadki niż opisałam w dzisiejszym poście?
Do czwartku, moi drodzy!
P.S. Dzisiejszy post opublikowany jest tak wcześnie, ponieważ w godzinach wieczornych prawdopodobnie nie będę miała czasu.
O tak, kolekcjonowanie.. Nie ma to jak mieć 179247737 znajomych, to jest to
OdpowiedzUsuńKtoś mi ukradł Anonima ! :<<< Ale wiesz, że tu JA! in your heart!
OdpowiedzUsuń"..Tak samo uważam co do "związków na Naszej-Klasie". .."
Tak, znam to bardzo dobrze. mam pewną znajomą z klasy, która co tydzień ma swoje 'polowania'. loguje się na NK, wpisuje w wyszukiwarce płeć męską, miejscowość, i wyszukuję najpiękniejszych i najsłodszych chłopaczków. Dodaje do znajomych. Zwykle są oni o jakieś 3,5 lat starsi, więc z wielką chęcią przyjmują zaproszenia. Zaczynają ze sobą pisać.. Tak, na cudownym wymyśle En ka tolku. Po pewnym czasie (czyt. pare minut) zaczyna się gorący związek. Zaczynają pisać serduszka i całuski, aż wreszcie podają sobie numery gg! Ich namiętny związek rośnie, kiedy w opisach wpisują sobie pod mądrym opisem"JP" czy też"CHWDP" swoje imiona + żeby było jaśniej pare całusków. Pewnego dnia spotykają się na mieście, przypadkowo. Ona wita się, on nie zwraca uwagi. Wtedy zaczynają się poległe opisy, typu "Lajf is brutal ; <<<<", jak i "wezmę prochy i zasnę na wieczność". Jak mówiłaś po wyżej, usuwają się ze znajomych, kasują archiwum rozmów i ich związek się kończy ...
No więc, jak już wiesz nie miałem dzisiaj tego czytać i komentować, ale specjalnie DLA CIEBIE zmieniłem zdanie :> Nie rozpisuję się dzisiaj bo mi musk pęka, ale powiem ci, że sam mam konto chociazby na fejsbuku czy nk, ale nie spotkałem się z takim czymś jak taki związek. A jak oglądam takie zdjęcia, czytam te komentarzy (czasem nawet ludzi z mojej klasy, szkoły) to chciałbym być jedynym człowiekiem na ziemi (zostawiłbym se Dianne Agron xD). Amen.
OdpowiedzUsuńmmmmm , i jeszcze raz mmmm , wogóle mnie portale społecznościowe irytują , nie ma to jak konto na "tłiterze" "majspejs" "fejsbuku" i "enka" oraz po 999999999999 znajomych na każdym portalu =.= . Nie lepiej zająć sie czymś typu... rysowaniem gruszek lolwut?
OdpowiedzUsuńnie chce mi sie czytac państwa powyżej potem to uczynię. tekst o romantykach piszących <3 mnie normalnie powalił :D i tak w ogólę to napisałaś na ukochany przeze mnie temat jakim jest... GŁUPOTA LUDZKA. naprawde nie wiem jak to opisać... ja nie rozumiem ludzi którzy chodzą na pokaz se sobą. napisałam ci to chyba pod 1 notką. ja nie ogarniam jak to można w ogóle wytłumaczyć!? dowartościowują sie jakoś tak? tak bardzo potrzebują miłości w wieku przedszkolnym? mama ich nie kocha? sądzą że girl/boyfriend są modnym dodatkiem niczym naszyjnik z serduszkiem? a może po prostu w popkulturze zniszczono miłość i zniżono ją do statusu ,,i love you" na koszulkach i wg pisaniu tego na wszystkim co sie da? komercjalizacja?
OdpowiedzUsuńenkusia sie stacza. komercja. ja w ogóle nie wiem co o tym myśleć.
jest późno pierdole głupoty, jak aż tak poniżające to to skasuj rano czy cos...
Jak większość również posiadam konto an takowym partalu.
OdpowiedzUsuńPrzeglądając go czasami dochodzę do wniosku, że osoby powyżej lat 14 są jeszcze w miarę normalne, jeżeli nie liczyć pustych lalek i dzieci JP. Może to ja po prostu obracam się w społeczeństwie ludzi normalniejszych niż reszta czy coś. Aczkolwiek z moich "obserwacji" wynika, że osoby poniżej 13 roku życia zachowują się dokładnie tak jak opisałaś. Bywają nieliczne wyjątki, ale mam nieodparte wrażenie, że takie "wyjątki" nie mają życia np. w szkole, bo przecież teraz jeżeli nie jesteś JP, nie przeklinasz i nie masz swEEt foĆĆ, to nie jesteś w cale CoOl i trzeba się z Ciebie śmiać.
Może ja już do reszty zdziadziałam, że nie pojmuję dzisiejszego społeczeństwa podstawówki?