No, ale przechodząc do tematu. Jak widzicie w tytule będę się "czepiać" ubioru. A raczej tego jak niektórzy są wprost gnębieni za swój ubiór.
Zaczynajmy.
Jak wszyscy dobrze wiemy, żeby zaistnieć w gimnazjum trzeba "być ubranym modnie". Inaczej umierasz, giniesz, zostajesz zmiażdżony, co jest według mnie całkowitą głupotą. Nie zaobserwowałam tego zjawiska w mojej szkole (może dlatego, że w mojej klasie są w miarę normalni ludzie, którzy nie gnębią się z byle powodu), ale mogę do "zaobserwować" przechodząc koło gimnazjum, które muszę minąć w drodze do szkoły.
Ulubione "wyzwisko"(?) gimnazjalistów, określające ubiór to "emo". Tak, "emo". Ja też nie widzę w tym nic obraźliwego, lecz wypowiedziane z pogardą i dodatkiem w postaci ciekawych epitetów i wiązanek potrafi dać w twarz. Nie mam nic do tej subkultury, której nazwy polscy nastolatkowie nawet wymówić poprawnie nie mówią i nie rozumiem czemu stało się to tak popularnym słowem do wypowiedzenia niczym wyzwisko. Czy ktokolwiek kiedyś próbował mnie "obrazić" taką wiązanką? Nie raz, nie dwa.
I naprawdę nienawidzę tysiąca conajmniej dziwnych spojrzeń, gdy ubiorę buty typu glany. Multum "wytapetowanych" dziewczynek mnie wtedy zjada wzrokiem, jakby moja skóra była conajmniej koloru zielonego bądź jakbym wyszła nago na ulicę. Po prostu brak mi słów.
Tak jak bardzo popularne jest określenie "wieśniak" na osobę ubierającą się całkiem normalnie tylko, że nie podążającą za modą. To też strasznie mnie denerwuje i nie rozumiem takiego zachowania. To, że ktoś nie ubierze tych dziwnych dużych okularów zerówek, żeby zrobić z siebie idiotę jak, gdy nie pasują do kształtu twarzy jest szczytem "wieśniactwa". Co to w ogóle za określenie? "Wieśniak"? Średniowieczny mieszkaniec wsi. Więc czemu jest to "obelga"? Nie rozumiem, nie nadążam i wstyd mi jest że osoby nastoletnie, czyli w moim wieku, są tak bezmózgie.
O debiliźmie, bo inaczej tego nazwać się nie da, nastolatków można robić naprawdę dłuuuuuuuuuuuuuuugi wywód. Bo jak to powiedział pan Albert Einstein:
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej."
Pytanie: Czy ktoś z was padł ofiarą gnębienia przez to jak wygląda? Czy może ktoś był świadkiem takiego znęcania? Czy uważacie, że jest to w jakikolwiek sposób wyjaśnione i należy wtapiać sie w tłum? Czy może na odwrót?
Ja tam uwielbiam wszelkie przejawy orginalności oraz dziwności stroju :D u mnie wg nikt sie ubrać nie umie, więc suma summarum komentować nie komentują.
OdpowiedzUsuńyou are not emo, youre FUCKING NINJA.
dobra nie wiem co to miało być ale mi sie skojarzyło.
W mojej okolicy czegoś takiego nie zaobserwowałem. Nie chodzi mi tutaj o moją szkołę, bo to może jeszcze nie ten wiek', ale znam dużo osób z gimnazjum/liceum i wszędzie każdy się ubiera jak chce. Krótko, nie chce mi się, amen.
OdpowiedzUsuńMmm... nie jesteś jedyną którą to irytuje. Na co dzień spotykam się z takim czymś w szkole (czyt. klasie) i o dziwo , nie ze strony innych uczniów ale nauczycieli o.O , i to od samej pani od religi . Przecież wg chrześcijaństwa , każdy jest równie "święty" i takie tam. A pozatym co się przejmować jakimiś "candy girl" i ich chłoptasiami. Lepiej sie zająć nauką , wkoncu to one będą kiedyś stać na kasie w Kauflandzie a oni na bramce w taniej "disco" :)
OdpowiedzUsuńPodążam za motto "Miej ambicje i swój cel , wrogom prosto w twarz się śmiej" :)
"tę notkę"
OdpowiedzUsuńDobry temat, jednak nie ze wszystkim się zgodzę.
zawiodłam się xD na prawdę ci się nie chciało, mało kontrowersyjny temat. nie wiem co napisać.
OdpowiedzUsuńwieśniak w dzisiejszych czasach jest określeniem osoby nieświadomej trendów. Nie jest to moim zdaniem zupełne odejście od pierwotnego znaczenia.